Haven byl zły .. powinien jednak troche przystopować . Weszłam do naszego pokoju i uslyszałam jego szczebiotanie ,, już ja mu pokaże ".
- nic nie pokażesz haven rozumiesz ? zachowuj sie i daj dobry przyklad dzieciom to byl zapewne przypadek -tłumaczyłam
-mamo ! jestem głodny a nie ma nic do jedzenia -usłyszałam krzyk Ivy 'iego w wieku dorastania wcinał jak odkurzacz .
-przeciez dopiero polowałam - westchnęłam - haven zrobisz to dla mnie ? muszę iść do pracowni , przyszykować mikstury i podszkolić praktykantki , do tego zebrać składniki . - wymieniałam .
- taa - odburknął nadal wściekły .jednak nie podniósł się z łoża .
-ehh haven nie radze sobie sama zrozum - spojrzałam na niego błagalnie .
-zaraz pójdę - wymamrotal
-Ivy jest głodny ! Aq i Rachel pewnie tez bo Iv wyczyscił spiżarnię ! - uniosłam się zdenerwowana
-sheena nie rozuiesz martwię się o siostrę !
-ZAMARTW SIĘ O NAS -zakończyłam rozmowę i poszłam do pracy
CDN
cd- Haven ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz