Ktoś wyskoczył przez okno. Nagle mój ogon roztroił się i na jego końcach utworzyły się kolce, a moje oczy zaczęły się świecić na czarno. Wyczuwałem niebezpieczeństwo. Wskoczyłem na kanapę i zacząłem wyć. Uspokoiłem się i podszedłem znowu to tej chyba Glii i zacząłem ją całować. Miała takie sztywne usta...
C.d Amber
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz