Idę do jamy Lilias, mam dla niej pewną propozycję. Pędzę przez łąkę i wbiegam do jej mieszkania. Lily wita mnie pocałunkiem i siada na łóżku.
-Muszę ci coś powiedzieć!-krzyczymy niemal równo.
-Ty pierwszy-mówi wilczyca.
-Dobrze...Widzisz mam taką propozycję, niedaleko jest ładna duża jama, położona przy wodospadzie i ślicznej łące...myślałem, że może byśmy razem...no wiesz...zamiesz...-przerywa mi krzyk szczeniaka. -Lily co to?
-Yyy, no właśnie to ci chciałam powiedzieć...to są Saba,Ritali,Koda. Adoptowałam je, wiem, że się nie pytałam ale...
-Lily. Rozumiem to świetnie!!! Tym bardziej kupimy nową jamę. Jest bardzo duża, każdy szczeniak moze mieć własny pokój i mamy do tego wyjście na ukryte jeziorko, o którym tylko my wiemy. No to jak przeprowadzamy się?
(cd Lilias)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz