piątek, 19 października 2012

Od Ivy'iego

Widzę jak Myrtlene zasypia , ja jednak wpatruję się w wodę . glośne grzmoty nie pozwalają mi zasnąć , każdy kto ma chodź odrobinę rozumu wie że nie można przebywać blisko wody gdy  trwa burza gdyż to własnie woda ją przyciaga . Postanawiam sprawdzić jak daleko jest burza tradycyjną metodą liczenia .Pierwsza proba ufff... 1...grzmot , druga próba nie doliczam do 1 ...grzmot .. jest blisko ... Słysze jak woda uderza o brzeg i nagle TRACH ! Piorun ląduje w wodzie , nic nie widzę .. moje oczy ! Auu ! zaczynam wyć z bólu i przerażenia . po chwili otwieram oczy wszystko widzę jak przez mgłe , przeciaram je ale to nic nie zmienia , podchodzę do wody i widzę na dnie odłamki błyskawicy . Wskakuje tam niewiele widząc i chwytam to w łapy , wyciągam na brzeg . Oglądam z wszystkich stron , to tak dziwnie świeci , to nie jest złoty kolor tylko jakiś ..emm fiolet ? Oglądam się i nie widzę Myrtlene .
-Halo ? - moje słowa odbijają się echem biegnę potykając się o własne łapy  i nagle uderzam w szybe której nie widze - ratunku ! - wołam zrozpaczony ,
wpadam w dziurę i spadam ... z głośnym łopotem uderzam o posadzkę .
-jeśśśśśśśśśśśśśli chceż żyć moj sssssssssssssssssskarbie mósssssssssissssssssz mi odpowiedzieć na pytanie .. - przarażony rozglądam się w ciemnościach widzę białe straszne paczały
-kim jesteś ? - wołam
-pytanie brzmi ...
-żadnych pytań , wypuść mnie stąd rozumiesz ty poczwaro ! - warczę
nagle widzę światło , twarz Myrtlene . nie wiem co się ze mną działo nastał poranek .
-dobrze spałeś ? - pyta Mrtlene z uśmiechem na twarzy no cóż przynajmniej ona sie wyspała.

cd- Myrtlene

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz