poniedziałek, 5 listopada 2012

Od Rachel


Obudziłam się z głębokiego snu. Czułam się ociężale jak kamień w wodzie. W domu nikogo nie było. Przynajmniej tak mi się zdawało. „Musiałam przysnąć” – pomyślałam. Po chwili zaczęło burczec mi w brzuchu. W kuchni znalazłam 5 zajęcy leżących na stole. Pochłonęłam z łatwością 3 z nich. Potem wzięłam kilka porządnych łyków wody. Za oknem wiatr przedmuchiwał burzowe chmury. Może dlatego bolała mnie głowa. Kiedy wyszłam wiatr przyjemnie zmierzwił moją sierść. Pobiegłam prosto do lasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz