piątek, 2 listopada 2012

Od Minn

Wracam do jaskini i robie sobie oklady po chwili jednak uswiadaiam sobie ze to nie boli wstaje wiec i udaje sie na podworze  ide sladai duzej grupy wilkow  zatrzyuje sie nad rzeka widze tam  Ritali Sabe i Kode oraz saie ktora oal nie lize u dupy- Winnie slysze ten jej piskliwy glosik pisze piosenki i nie panuja nad soba wydusza
- to oze zaprezentuj h
- inn  o ty tu robisz ialas odpo zywa - owi niesialo Saba
- ohh przestan to uderzenie nie bolalo przezyla gorsze turbulenje -usieha sie delikatnie Saba rowniez -do rzezy Winnie
ona tylko niesialo falsz na falszu zanuila jakas slaba piosenke
wiedziala wie po jej piosene udalo i sie sples kilka slow na pozekaniu i niezle wyszlo wiele lat wizen przewyzszalo niedoskonaly spiew Winnie
-oge zosta -zapytala z usiehe
-jasne- odpowiada Saba najwyrazniej zszokowany
Ri spoglada na nie zesto widuje ja w krzakah gdy nie obserwuje uda i sie wtedy zaieni z nia kilka slow i usiehow raz po oi wystepie poprosila o wywiad kiedy iala proble zawsze zwierzala sie jej bo byla doskonaly psyhologie  Koda - zna go jedynie z widzenia a Winnie to saia z dou dzieka adoptowana przez Isabelle no oz Saba to przystojny saie Niesialy ale za to artysta jak ja kto wie oze doskonale bysy sie dopelniali Saba i  Minn niezle brzi  on pisze i spiewa  w dodatku gra na gitarze ja tez zawsze arzyla aby o z kis podzieli swoja pasje
-dlugo spiewasz - pyta przerywaja isze Saba
-od dzieinstwa  wyykala sie z dou i spiewala w saotnosi - Ritali pewnie to wiedziala  ona przeiez wie wszystko
Winnie ilzala przez reszte drogi nad wodospad nif raze z Saba trohe sie do siebie zblizylisy dzieki uzye  teraz rozowa byla juz luzna i wylapywala oraz to wieej usiehow i spojrzen Saby niz na pozatku
Slysza szu wodospadu brat Saby - Koda rozpedzil sie i zniknal w wodzie  Ritali za ni  wziela Sabe za lape i HLUP ! ladujey w wodzie wynurzay sie i spogladay sobie prosto w ozy lapy Saby sa na ojej tali szybko je zabiera
-przeprasza - odwraa leb zawstydzony
-nie przeszkadza i to - ponownie uklada jego lapy w tato iejse aluje go w polizek i hlapie woda  on po hwili robi to sao  doskonale sie bawiy  nurkujey plyway  uiekay siejey sie  rozawiay  a gdy zrobilo sie ieno siaday przy ognisku i opowiaday historie  trzese sie z zina Saba ty raze nie ial koa niesialo nie objal ja jedynie delikatnie ulozyla leb na jego raieniu  Ri sie rozkreala nikou nei dala dojs do slowa  ale nie przeszkadzalo i to wrez przeiwnie jej glos jakos nie uspokajal  a Winnie  oz siedziala obok Kody i przygladala sie na  oje ozy lepily sie zasnela
Rano wszysy jeszze spali po za na  usiadla i spogladala na tlae sie ognisko  Saba otworzyl jedno a pote drugie oko
-nie spisz juz - pyta zaspany tone
-taak ale ty przeiez ozesz spa - owie spokojnie
-tyle ze ja hialby porozawia - siada obok
-o zy -pyta spokojnie
-oze ta e sluhaj Auas jest w tobie zakohany ja nie he sie naraza
- nikou sie nie narazasz na razie jestesy tylko bardzo dobryi przyjaioli ze tak to nazwe
-no tak ale
-nie boj sie to oje zyie i ja deyduje z ki sie bede spotyka prawda
-no tak ale ja nie jeste pewien
- wszystko o usisz wiedzie jest tu - biore jego lape i przyklada do jego a pote ojego sera
-bija w podobny rytie - stwierdza i zazyna os nui
- a poysl - biore go za lape on w loie hwyta gitare i juz jestesy w lesie na lawe z pnia - a aterial na piosenke to bedzie os ! - i juz po hwili rozlegaja sie dzwieki gitary nasze glosy i to wszystko o zblizylo nas na pozatku

d- saba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz