wtorek, 6 listopada 2012

Od Aquas'a

- Nie uważam tak! - chowam głowę między łapami.
- Ale, Aquas... - wzdycha Lee.
- Nie wiesz jak to jest, gdy musisz patrzeć jak ona... jak całuje innego faceta! Nie wiesz jak to jest gdy myślisz, że będziecie razem na zawsze, a ona spotyka jakiegoś durnia, który wszystko psuje! Nie wiesz! Nie wiesz! - wstaję i przygryzam wargę.
- To prawda, ale wiem jak to jest gdy czujesz się niechcianym i myślisz, że nigdzie nie pasujesz. - odpowiada Lee.
- Nie wiesz jak to jest gdy malujesz jej obraz i wysyłasz list, a ona nie odpowiada, zbyta zajęta tym swoim Sabciem... - odwracam głowę. Nie chcę żeby jakaś obca dorosła wilczyca widziała mnie jak płaczę.
- Nie martw się. Też płakałam. - przyznaje Lee jakby czytając mi w myślach. Wzdycham i ponownie odwracam głowę. Lee kładzie mi łapę na ramieniu i dalej próbuje pocieszać. Niestety, na marne. Nie mogę odgonić od siebie myśli, że Minn... Eh.
- Wiesz, Aquas, to jej strata. - mówi bez przekonania Lee.
- Ale ja... eh... - chowam głowę w łapach. Lee nie rozumie.

<przez całe opowiadanie zamiast 'Lee" pisałam 'Minn' xd>
<C.D. Lee>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz