piątek, 2 listopada 2012

od Luny

Space i tamta wilczyca czuwali nade mną. "Kim ona jest i skąd Space ją zna? Może to jego dawna miłosć? A może... nie to nie może być jego córka, nigdy o niczym takim nie wspominał."- tysiące pytań przebiegały przez moje myśli. Moja łapa powoli jaśniała, ale ból był nie do zniesienia. Jęczałam i zwijałam się z bólu. Raz spoglądałam na Space'a, raz na tamtą wilczycę, wyglądała bardzo tajemniczo. Kurczowo trzymałam łapę Space'a i ściskałam ją coraz mocniej. Moje serce biło coraz szybciej, ciało zaczęło drgać, a obraz przed oczami zaczął się zamazywać.
cd- Space

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz